Narzekałam na brzydką pogodę, mam wymarzoną.
Powiedzmy.
Tak, jest pięknie - tak jak chciałam. Wiaterek pozostał, ale już nie zimny. I chyba za bardzo poczułam to ciepło, bo ubrań na pewno jesiennych nie wkładałam.
Szczęście, że nie wpadłam na pomysł, by i Julię ubrać tak, jak siebie.
Oczywiście zmarzłam. Bardzo.
I tak od wczoraj chodzę z gorączką, katarek, drapiącym gardłem i tylko modlę się, by Julii nie dopadło.
A tak pięknie dziś na dworze...
Zostawiam Was z wczorajszą Julą, a ja zmykam robić kolejną herbatkę.
Czerwoniutki nosek :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
P.S a Ty wracaj szybko do pełni sił :)
Wydaje się ;)
UsuńLeczę się, póki jeszcze nie jest tak źle - nie mam czasu na leżenie :)
a mi się zdaje, że nosek ma lekko opalony i bo i w domu ma lekko ciemniejszy:)
UsuńMi się wydaje, że jest taki sam jak buziak :)
UsuńSię mamuśka doigrałaś ;)...
OdpowiedzUsuńtiaa też się doigrałam w sobotę i męczę z przeziębieniem...ale fakt na leżenie czasu brak ;)
Ja mam tylko nadzieję, że Jula się obroni przed przeziębieniem i się nie da, póki co trzyma się dzielnie :)
UsuńJa znowu ubieram siebie i Filipa za ciepło. Boziu a w domu dogrzewam sie farelka tak mamy zimno. Niestety podlaczamy się sami do sieci, prace w piwnicy trwaja wie do piątku marzniemy...grrrr.
OdpowiedzUsuńWychodzę na dwór a tam cieplej niz w domu ;-).
Zdrowia :-)
Minus mieszkania w bloku ;)
UsuńRacja :-)
Usuń;*
Usuńgłodzisz ją, że wózek zajada?:D
OdpowiedzUsuńKurcze, wydało się :D
UsuńUbiera w te same ciuchy dwa dni pod rząd, teraz dowiadujemy się, że żałuje żarcia. Najgorsza matka świata:P
UsuńA dziś podrzuciłam dziecko do mamy mojej na cały dzień!
UsuńSkandal! :)
Ja bym poszła się wyspowiadać i błagać o drugą szansę;)
UsuńIdź się wyspowiadaj i się zmień, bo dziecko biedne cierpi;)
Usuńzdrówka :) a od zawsze się zastanawiam, co wózki w sobie mają, że dzieci je tak smakują :)
OdpowiedzUsuńPojęcia nie mam :D
UsuńJakie ona ma rzęsy :)
OdpowiedzUsuńA ten komplecik z kwiatuszkiem cudny! Gdzie go kupiłaś?
Rzęsy ma po tatusiu :)
UsuńKomplecik mam od osoby prywatne, ale póki co ona nie sprzedaje, jak tylko zacznie - dam wam znać, gdzie kupić :)
mistrzyni pozowania;D:D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPrzepraszam Cię Pauluś, ale stałaś się monotematyczna i nudna :(
OdpowiedzUsuńAleż ja nikogo nie zmuszam do zaglądania tutaj :)
UsuńMonotematyczna? Piszę dla Julii i o Niej, jeśli dla Ciebie to monotematyczne, zawsze możesz przestać zaglądać, no przynajmniej ja na nudne blogi nie wchodzę, bo i po co?
jeśli dla Ciebie ten blog to nuda, to w prawym górnym rogu jest taki czerwony znaczek z X w środku, wystarczy raz kliknąć i już nie patrzysz na tego bloga :) prawda jakie to proste?
Usuńa mnie się notki podobają i jak dla mnie mogłabym widzieć codziennie nową :)
Jak pisałam kiedyś o nas, o życiu prywatnym, pisali mi, że życie prywatne trzeba zostawiać dla siebie, jak teraz nie piszę o nas prywatnie, a o dziecku - źle.
UsuńChyba zacznę pisać o sąsiadach, opisywać to co widzę, może się innym spodoba :D
Dziewczyny ale nie atakujcie mnie. To prawda.. ze jaj w malzenstwie pojawia sie dziecko, to wszystko kreci sie wkolo malucha. Ale odkad piszesz o julce i wstawiasz po kilka tych samych zdjec czasem rozniacych sie faktycznie pierdola.. no to rece mi opadaja. Naprawde lubie tu zagladac ale czasem chcialabym poczytac o tobie.. o twoim samopoczuciu, planach i marzeniach . A nie julka do osrania i nic nowego.
UsuńBloga piszę dla siebie. Dla mnie, każde z tych zdjęć jest inne, każde, nawet jeśli różni sie miną - dla mnie jest cudowne. Wstawiam, by mieć pamiątkę. Widzisz - to też takie zabezpieczenie. Jeśli dysk mi padnie, zawsze mam je wszystkie - te najfajniejsze tutaj. I nadal będę wstawiac ich tyle.
UsuńA o Julii będzie nadal tyle samo, albo i więcej.
Co mam o mnie pisać? Zapraszam na mojego fp, tam jest więcej o mnie prywatnie.
O mnie nie piszę, bo nie mam o czym pisać. Ciągle to samo? Każdy czytelnik chyba wie, jakie mam plany, marzenia, bo pisałam, nawet całkiem niedawno o nas, a po co znowu to samo?
Dla mnie najważniejsza jest dzis córka i o niej i dla niech chcę pisać. Być może dla innych to co piszę jest nudne, ale dla mnie nie. Mnie cieszy każda mała, drobna rzecz.
I nie życzę sobie używania w komentarzach tak nie kulturalnych słów.
Gdybyśmy atakowały, to byśmy nie dodały uśmiechów w naszych komentarzach, a wierz mi - dosadniej byśmy powiedziały co myślimy. Natomiast Twoje zdanie "a nie julka do osrania i nic nowego" świadczy wyłącznie o braku kultury osobistej, bo po pierwsze Julka pisze się z dużej litery, a nie małej, a po drugie to blog Tissany i jak będzie chciała, to będzie dodawała milion zdjęć, a Tobie nic do tego, a po trzecie to stwierdzenie "do osrania" stosuje mój 10-letni chrześniak, gdy nie ma argumentów i nic mądrego do powiedzenia. Pozdrawiam
UsuńDorotko - nic dodać, nic ująć :)
UsuńDziękuję :)
Tytuł bloga to Julinkowy świat wiec jest o Julci.. proste.. Ja bym mogła oglądać tysiące jej zdjęć i codziennie wchodzę by sprawdzić czy są kolejne a na każdym ma inną minkę, a moja cudna chrześnica w nich ukazuje swój charakterek i ja będę patrzeć na nią godzinami i kopiować każde zdjęcie:) a czy pisanie o dzieciach jest nudne? wolę czytać o dzieciach niż o np kłótniach w małżeństwie, obgadywaniu innych itp.. Może i dla anonima to tylko dziecko, ale dla nas jej rodziny to cały nasz świat.. A blog to też wirtualny album, pamiątka jak się zmienia i rośnie nasz szkrab:)
UsuńDla mnie też każde zdjęcie inne, podobne bardzo, a jednak jak inne.
UsuńMogę patrzeć i patrzeć na takie maleńkie cudeńka..
Tissano, rób swoje.
kuruj się mama!
OdpowiedzUsuńJula boska :**
Kuruję jak się da! :)
UsuńJa od wczoraj też chora :(
OdpowiedzUsuńWstrętne choróbska!
UsuńZdrowiej.
OdpowiedzUsuńoby!
UsuńSłodziak mały :-)
OdpowiedzUsuńA Ty zdrowiej szybko! :)
Próbuję kochana, próbuję....
UsuńZdróweczka! Kuruj się! Jesienna pogoda, choć piękna, potrafi być zdradliwa.
OdpowiedzUsuńNiestety się o tym przekonałam...
UsuńJaka ona cudowna ! Juz nie mogę się doczekać kiedy zobaczę swoje maleństwo. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiem, jakie to uczucie :)
Usuńzdrówka:* Jula cudowna:*
OdpowiedzUsuńŚliczna, cudna:)
OdpowiedzUsuńzdrówka :)